Suplementy dla urody – czy i które z nich warto stosować?

Jeśli zależy nam na tym, aby nasz organizm funkcjonował prawidłowo, powinniśmy dostarczać mu wielu różnorodnych substancji. Także nasz wygląd w dużej mierze zależy od tego, czy dbamy o aminokwasy, minerały, witaminy, kwasy tłuszczowe i mikroelementy podawane w odpowiednich dawkach. Oczywiście, idealną jest sytuacja, w której wszystkie te składniki dostarczamy w spożywanych przez siebie posiłkach, z różnych przyczyn nie zawsze jest to jednak możliwe.

Gdy pojawiają się niedobory

Każdy niedobór ważnej dla organizmu substancji szybko zaczyna wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Osłabieniu ulega układ odpornościowy, dochodzi przy tym do niekorzystnych zmian w wyglądzie zewnętrznym. Przyspieszeniu ulegają te procesy, które wiążą się ze starzeniem się skóry, cera zaczyna sprawiać wrażenie zmęczonej i wysuszonej, a nie tak dawno ledwie widoczne zmarszczki ulegają pogłębieniu. Także włosy szybko przestają być powodem do dumy. Przyspiesza proces ich wypadania, końcówki zaczynają się rozdwajać i nawet najmodniejsze fryzury sprawiają wrażenie niedopracowanych. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się w takim przypadku zmiana diety na lepiej zbilansowaną, z różnych przyczyn nie zawsze jest to jednak możliwe. Nic więc dziwnego, że często zastanawiamy się nad suplementacją dla urody. Sama w sobie nie jest ona niczym złym pod warunkiem, że będziemy mieli na uwadze jej tymczasowy charakter. Warto też pamiętać, że nie każdy suplement diety reklamowany jako ten, bez którego nie jesteśmy w stanie się obejść, jest takim w rzeczywistości. Po jakie suplementy zatem sięgać?

Po pierwsze – witamina E

Termin antyoksydanty jest szeroki i najczęściej mówi się w tym kontekście o substancjach charakteryzujących się działaniem przeciwutleniającym. Trudno mówić o tych, które mają większe oraz mniejsze znaczenie, witamina E nie na darmo nazywana jest jednak „witaminą młodości”. Gdy jest stosowana miejscowo, charakteryzuje się działaniem przeciwzapalnym i przeciwobrzękowym, na tym jednak nie kończy się jej pozytywny wpływ na organizm. Nadania potwierdzają też, że może zmniejszać rumień, chroni przed oparzeniami słonecznymi, a jednocześnie przeciwdziała utlenieniu i zniszczeniu fosfolipidów błon komórkowych. Witamina E – także podawana doustnie – poprawia ukrwienie skóry i zwiększa elastyczność tkanki łącznej. To niezrównany sposób nie tylko na jej wygładzenie i ujędrnienie, ale również na nawilżenie oraz natłuszczenie.

Po drugie – witamina C

Inną witaminą, którą warto suplementować nie tylko dla zdrowia, ale także dla urody jest witamina C. Znana jest ona między innymi z tego, że jest w stanie skutecznie chronić keratynocyty przed wszystkimi tymi uszkodzeniami, jakie mogą powstać na skutek promieniowania słonecznego. Jej suplementacja może okazać się też pomocna w procesie gojenia się oparzeń, sama witamina C wzmacnia przy tym naturalne właściwości regeneracyjne skóry. Na uwagę zasługuje także efekt złuszczający i rozjaśniający. Jest on delikatny, można jednak mówić o mniejszej skłonności nie tylko do samych przebarwień, ale również piegów. Suplementacja witaminy C może być też korzystna w wałce ze zmianami miażdżycowymi. Wspiera też układ immunologiczny.

Po trzecie – koenzym Q10

Koenzym Q10 jest silnie rozpowszechniony w przyrodzie, mamy z nim więc do czynienia nie tylko u przedstawicieli świata roślin i zwierząt, ale i w odniesieniu do mikroorganizmów. Jego niedobór szybko daje się we znaki zwłaszcza w odniesieniu do tych narządów, które zużywają sporo energii, aby prawidłowo funkcjonować. Przemyślana suplementacja może mieć korzystny wpływ także na nasz wygląd zewnętrzny zwłaszcza, że koenzym Q10 chroni skórę przed zanieczyszczeniami. To także sposób na zwiększenie jej zdolności regeneracyjnych oraz na zmniejszenie zmarszczek i poprawę jędrności. Suplementacja sprawia, że skóra staje się bardziej nawilżona, zyskuje na elastyczności i jest wolna od przebarwień. Koenzym Q10 stosowany doustnie jest też dobrym sposobem na ochronę komórek przed utlenianiem pobudzając nie tylko ich regenerację, ale i metabolizm.

Dodaj komentarz